Okulary dla kręgosłupa
Krystian Gostomski ma już za sobą pierwsze boje z egzaminami podczas sesji. Jak się okazało, było to wyzwanie nie tylko dla umysłu, ale i ciała. Krystian swoje doświadczenia postanowił wykorzystać do stworzenia rozwiązania, które może pomóc studentom i wszystkim tym, którzy sporo czasu spędzają przy biurku i nie zawsze pamiętają o zachowaniu prawidłowej postawy.
— Przygotowania do pierwszych egzaminów na studiach były intensywne. Przy biurku spędzałem naprawdę sporo czasu i zwróciłem uwagę, że zaczynam się garbić. Sesja zbiegła się z naborem do konkursu Explory. Wpadłem na pomysł stworzenia nakładki na okulary, która sygnalizowałaby, że zmieniam pozycję na nieprawidłową — mówi Krystian Gostomski, student I roku fizyki technicznej na naszym wydziale.
Kontuzje źródłem inspiracji
Swój pierwszy projekt Krystian realizował jeszcze w liceum. — Wtedy złapałem poważną kontuzję, zwichnięcie rzepki, która przekreśliła wiele moich planów. To był też czas pandemii i nauki zdalnej, który na szczęście pozwolił mi na trochę inne podejście do nauki, skupienie się na odkrywaniu nowych rzeczy. Zainteresowałem się anatomią i postanowiłem połączyć to z pasją do inżynierii, a przy okazji trudne doświadczenie przekuć w coś pożytecznego. Tak powstał pomysł na projekt mobilnej opaski rehabilitacyjnej wykorzystującej pulsujący prąd stały i pole magnetyczne — wspomina nasz student.
Potem nadszedł czas na studia na Wydziale Fizyki PW i pierwszą sesję, która także przyczyniła się do wyklarowania koncepcji „Okularów na kręgosłup”. Zbieg okoliczności sprawił, że podczas zajęć Krystian poznał dr. inż. Marcina Kryńskiego, który zainteresował się jego koncepcją i stał się jednocześnie opiekunem naukowym projektu.
Sieć neuronowa w służbie kręgosłupa
Nakładka ma na celu pomóc wyrobić w przyszłych użytkownikach nawyk poprawnego siedzenia. Sekret tkwi w odpowiedniej kalibracji urządzenia.
Na prototyp składa się zestaw detektorów, które wychwytują zmiany postawy, jednocześnie sygnalizując je. Połączenie i ich wspólne działanie jest możliwe dzięki kalibracji i dostosowaniu urządzenia. Ważne jest to, aby mechanizm nie był ani zbyt czuły, ani nie pozwalał przekraczać granicy, za którą zaczynamy się garbić.
— Marcin Kryński podpowiedział mi, jak wykorzystać algorytm sztucznej inteligencji. Uczymy sieć neuronową i „mówimy jej”, kiedy ma do czynienia z garbieniem, a kiedy z pozycją wyprostowaną. Sieć wykorzystuje dane i przekazuje je do czujników i sygnalizatorów, które wykrywają nieprawidłową pozycję — opisuje Krystian.
Nakładka skrojona na miarę
— Użytkownik powinien dostosować ustawienia nakładki do siebie, czyli między innymi ustalić zakres pozycji pierwotnej, żeby nakładka nie uruchamiała alarmu przy niewielkich ruchach. W przyszłości uda się może projekt rozwinąć na tyle, żeby użytkownicy mogli konsultować ustawienia z lekarzem fizjoterapeutą. Na razie jednak jesteśmy na etapie koncepcji, świetnie byłoby kiedyś przejść do komercjalizacji — mówi młody wynalazca.
O projekcie Krystiana Gostomskiego i jego postępach w konkursie Explory można przeczytać na stronie www.explory.pl.