Karolina Czerniak-Łosiewicz

Dlaczego wybrałam fizykę?

Karolina Czerniak-Łosiewicz

Zawsze lubiłam ogarniać szeroki zakres tematów, dowiadywać się ciekawostek z różnych dziedzin zamiast skupiać się na jednej bardzo wąskiej specjalizacji. Teraz wiem, że to typowe dla generalistów. Dlatego wybór padł na Wydział Fizyki, gdzie mogłam sprawdzić się w różnych obszarach i dopiero później zdecydować, w którą stronę chcę iść. Dzięki temu miałam okazję zgłębić tematy od elektroniki, przez fizykę jądrową, aż po fizykę ciała stałego, którą pokochałam najmocniej. I szczerze wierzę, że jeśli ktoś ma moc zmieniania świata, to są to właśnie fizycy - chciałam być w tym gronie osób o takiej mocy.

Czy było warto?

Zdecydowanie warto! Mam wrażenie, że wielu przyszłych studentów myśli o studiach jako o kursie przygotowawczym do konkretnej pracy. A tymczasem moja przygoda na Wydziale Fizyki wcale nie była prostą ścieżką do zawodu, który dziś wykonuję. Dała mi za to masę umiejętności, które przydają się nie tylko w pracy, ale też w życiu – logika, krytyczne myślenie, ciekawość świata, rozwiązywanie problemów, umiejętność tłumaczenia trudnych tematów w prosty sposób i wytrwałość, gdy pojawiają się wyzwania. Studia na Fizyce Technicznej wykształciły we mnie te cechy, a to właśnie one (a nie te ściśle powiązane z moją pracą) sprawiły, że jestem doceniana w mojej karierze.

Co robię teraz

Pracuję w międzynarodowym banku jako inżynierka danych biznesowych. Łączę świat techniczny ze światem finansowym i rozwiązuję logiczne problemy dotyczące dostarczania danych z różnych źródeł, w różnej formie i o różnej jakości.

Moja rada dla Was

Studia to najlepszy moment na nawiązywanie znajomości, które zostaną z Tobą na lata. To czas, kiedy masz jeszcze mnóstwo energii, więc warto spróbować swoich sił w różnych projektach. Wykorzystaj ten okres na rozwój napędzany ciekawością, a nie ocenami. Dołącz do koła naukowego, zaangażuj się w jakiś projekt, poznaj ludzi, których kręcą te same rzeczy co Ciebie – i pielęgnuj tę pasję! Rzucaj się na coś, co Cię intryguje albo jest bliskie Twojemu sercu. Nawet jeśli oznacza to „wybłaganą” trójkę na kolokwium, to doświadczenia i znajomości, które zdobędziesz, w perspektywie czasu będą warte więcej niż jakakolwiek piątka.